EKONKA


AKTUALNOŚCI > Starostwo Powiatowe > Podziękowania dla rodziny

Państwo Pleszkowie, którzy prowadzili Rodzinny Dom Dziecka, odebrali podziękowania za pracę na rzecz dzieci.
Państwo Elżbieta i Bogusław Pleszko od lat prowadzili Rodzinny Dom Dziecka w Jabłonowie Pomorskim. W związku z decyzją o zakończeniu pracy zawodowej, państwo Pleszko spotkali się z członkami Zarządu Powiatu oraz Izabellą Lewandowską, dyrektor PCPR w Brodnicy, którzy przekazali opiekunom słowa uznania i podziękowania za wieloletnią pracę w Rodzinnym Domu Dziecka.
Państwo Pleszko rozpoczęli pracę z dziećmi w 1999 roku w rodzinie zastępczej. Od 2008 roku prowadzili Rodzinny Dom Dziecka. Wychowali 21 dzieci.

Źródło: Starostwo Powiatowe

Dodano/zmodyfikowano: 22.02.2017, 11:20 , Komentarzy: 31, wyświetleń: 1995

KOMENTARZE DO ARTYKUŁU | + DODAJ KOMENTARZ | + DODAJ ZDJĘCIA DO TEGO NEWSA
Uwaga. Komentarze stanowią prywatne opinie użytkowników. Jeśli uważasz, że któryś wpis naruszył prawo, zgłoś go do usunięcia.
Moi kochani czytajcie ze zrozumieniem -dzieci muszą mieć zapewnioną opiekę, jaka zostanie wybrana to już zależy od uregulowania spraw. Problem polega na tym, że sprawy finansowe są tematem tabu, dlaczego instytucje i rodziny zastępcze potrafią powiedzieć o wielkiej miłości a nie chcą pisnąć na temat pieniędzy. Wiele osób gdyby znało jak to wygląda od strony ekonomicznej na pewno chętniej by podejmowało decyzje o rodzinie zastępczej.
Dodany 26.02.2017, 18:56 przez urszula
Skoro tak bardzo kogoś boli, że za opiekę nad dziećmi rodzinne domy dziecka dostają pieniądze, to niech sam założy taki dom, jaki problem? Rozumiem, że domy dziecka na które idą ogromne pieniądze to w porządku, ale domy rodzinne gdzie sąsiad dostanie kasę na wychowanie, to to już nie. Dziwne myślenie.
Dodany 26.02.2017, 17:11 przez teri
do wiola: a co ty wnosisz do tej dyskusji? mam wrażenie że Ty to dopiero nie jesteś w temacie :-) Do urszula: o to co napisałaś możesz być spokojna. pozdrawiam
Dodany 26.02.2017, 09:00 przez jk
Nie po wielkości , po jakości.
Dodany 25.02.2017, 22:55 przez wiola
Do Wiola a po czym to poznałaś, że ludzie nie są w temacie??????? Po wielkości czcionki
Dodany 25.02.2017, 20:11 przez Urszula
Do JK. Niestety nie mogę do Ciebie napisać, ja nie szafuje tak na forach jestem troszkę z innego przedziału wiekowego( korzystam z komputera wnuczki).Jednak mam dla Ciebie jedną radę- idź przez życie tak aby nikt przez Ciebie nie płakał, ale też nie daj wykorzystać się złym ludziom. Nigdy nie czuj się odpowiedzialny za coś na co nie masz wpływu, to tak jakbyś martwił się tym, że doba ma 24 godziny, Jedyne co możesz zrobić to nie powielać tych błędów.Życie jest za krótkie, żeby się zamartwiać a zdrowie zbyt cenne aby tracić przez złych ludzi.
Dodany 25.02.2017, 20:08 przez Urszula
Do wiola: mam nadzieje ze nie pijesz do mnie
Dodany 25.02.2017, 19:47 przez jk
Uważajcie ! Na forach rozpoczynają wątek ludzie z deficytami, słabo zorientowani w temacie . Najlepsze dla dziecka jest środowisko jego rodziny. Są wypadki , że nie może tam przebywać ( z różnych względów). Wtedy najlepsze są rodziny zastępcze( w idealnej sytuacji , ukochana ciocia)lub adopcja. Zwykle nie ma takiej możliwości - wtedy rodzinne domy dziecka. A i to często jest niedostępne lub dzieci mają specjalne potrzeby - wtedy duże domy dziecka...zwykłe czy specjalistyczne.
Dodany 25.02.2017, 19:35 przez wiola
do urszula. nigdy nie ma dobrego czasu by powiedzieć dziecku że jest adoptowane - jeśli uważasz że jest inaczej to nie rozumiesz chyba o czym piszesz niestety. ja byłem świadomy swojej adopcji od samego początku chodź adoptowano mnie gdy miałem 2 latka więc nie pamiętam tego a do dziś mam chwile gdy zastanawiam się czym wogóle jest adopcja i co ona niesie za sobą. do dziś mam zrytą psychikę. napisz do mnie na jk1978-1978@wp.pl to porozmawiamy bo to chyba nie miejsce na to
Dodany 25.02.2017, 17:49 przez jk
Do jk.Myśle, że 20, 30 lat temu może to było czyś nienormalnym ale obecnie, raczej ludzie są bardziej tolerancyjni. A trzymanie w tajemnicy, że dziecko jest adoptowane to trochę uciążliwe, bo gdzieś kiedyś prawda wyjdzie na jaw, dziecko prędzej czy później się dowie, a nawet i ludzie, choroba, akt urodzenia, kod DNA, który obecnie jest tak często używany, Nie wiem co nimi kierowało ale ja uważam, że prawda jest najlepsza wobec bliskich a to co sobie ludzie o tym myślą to ich sprawa, nawet jeśli będzie to dla nich sensacja to się tym zmęczą, a dzieciaka trzeba na to po prostu przygotować.
Dodany 25.02.2017, 11:23 przez urszula
do urszula. ten temat będzie tabu dopóki będą ludzie którzy dzielą innych na rożne kategorie. adopcja postrzegana jest jako coś złego a tak naprawdę adopcja nigdy na to nie powinna być traktowana. ludzie boją się publicznego linczu dlatego nie wychylają sie z tym. jak uzasadnisz to iż moja biologiczna siostra adoptowała dziecko i ... tylko rodzeństwo i rodzice wiedzą że to dziecko jest adoptowane? nawet ciotki, wujkowie nie mają wiedzy skąd ona ma dziecko. adopcja jest tak wstydliwa że nawet w rodzinie najbliższej jest ona ukrywana nie mówiąc o publicznym powiedzeniu że ma się dziecko z adopcj
Dodany 25.02.2017, 10:07 przez jk
Do jk. Ja nie mogę zrozumieć jednego, dlaczego ludzie mają takie problemy z przyznaniem adopcji, przecież matek w ciąży nikt nie kontroluje, czy nadają się do tej roli i czy będzie je wychowywała prawidłowo. Dużo ludzi uważa za ryzyko branie dzieci do adopcji, a tak naprawdę decydując się na urodzenie jaką mamy pewność, że dziecko nie sprawi nam problemu. Ale rodzinnych domów dziecka za kasę nie popieram.Niedawno w programie u Jaworowicz jeden z profesorów powiedział, że rodziny zastępcze powinny zniknąć- popieram Go.
Dodany 24.02.2017, 19:38 przez urszula
Ważne też jest, że dzieci miały możliwość przebywania w rodzinie , na posesji, na osiedlu.
Dodany 24.02.2017, 17:49 przez hendryk
każda miłość która jest okazywana tym którzy jej potrzebują powinna być oklaskiwana. gratuluję tym Państwu wielu dalszych sukcesów. dobro wraca ze zdwojoną siłą.
Dodany 23.02.2017, 20:32 przez jk
Znam Państwa Pleszków i niektóre ich dzieci osobiście.Kieruje nimi zwyczajna miłość i troska.Zwyczajna a jednak jak czytam to niezwyczajna dla wszystkich.
Dodany 23.02.2017, 20:29 przez m
Co ta urszula leczy sobie ? Wychowawcy, nauczyciele, urzędnicy, policjanci , żołnierze ,pary małżeńskie, strażacy otrzymują podziękowania, medale , MAŁO! -ordery nawet ! - A co do kasy: ich niedaleki sąsiad hydraulik ma auto sześciokrotnie droższe, dom piękniejszy ( i na zdrowie, hydrauliku).I po szesnastej ma wolne, chyba , że rura pęknie. No to nie.
Dodany 23.02.2017, 20:07 przez hendryk
do urszula: masz rację. ale nie ma się co czarować że często adopcja jest przez bardzo skomplikowaną sytuację w rodzinie biologicznej. np: moja historia od chwili zajścia w ciąże przez moją biologiczną matkę do czasu spotkania z nią po 38 latach i wydarzenia późniejsze są jak gotowy scenariusz na książkę sensacyjną. :-) - ale to nie sprawy do pisywania tu na forum
Dodany 23.02.2017, 20:00 przez jk
do jk.Zawsze będzie mi spędzać sen z powiek, czy na pewno dziecko zostało odebrano słusznie, jeśli dziecko jest na tyle rozumne, że wie co to dobro a co zło to ok, ale co z takimi które są w pieluszkach kto je obroni kto powie, że matka się nad nim znęca, a takich jest pełno. Czasami sytuacja jest jednoznaczna czarne na białym, ale wierz mi że niekiedy ten problem nigdy nie ujrzy światła dziennego a nasze państwo temu sprzyja, kiedyś jak matka wychodziła z porodówki to na drugi dzień była pani położna i kątem oka sprawdziła warunki a teraz pytają się matki czy sobie życzy wizytę położnej.
Dodany 23.02.2017, 18:01 przez urszula
do urszula. ja się nie wstydzę i nie wstydziłem tego. to ludzie nie znający tematu mają problem z adopcją która kojarzy się z niewiadomo czym. na terenie cbr ten temat wogóle jest traktowany jako nieistniejący. świadomość społeczna tego zjawiska jest znikoma. niektórzy uważają że osoby adoptowane to gorszy sort a ja wiem jedno - ADOPCJA TO 6 W TOTOLOTKA DLA DZIECKA - szkoda tylko że zanim ta 6 się trafi to czasami jest piekło. nikt nie zrozumie w 100% adopcji dopóki sam tego nie doświadczy.
Dodany 23.02.2017, 17:08 przez jk
do jk. Nie masz się czego wstydzić, nie każdy nadaje się żeby kochać często w życiu tak bywa, że od obcych więcej otrzymamy dobrego niż od własnej rodziny. Skoro to przeżyłeś to wiesz najlepiej, nie wiem czy miałeś możliwość to porównać, bo to zależy w jakim wieku się jest adoptowanym. Bo niektórzy potrafią mówić o miłości ale jeśli przyjdzie zmierzyć się z życiem to już inna bajka. I dla mnie jest wielką różnicą, adopcją a rodzinnym domem dziecka czy rodziną zastępczą.
Dodany 23.02.2017, 15:51 przez urszula
Do urszula. Jestem mężczyzną. Rozróżniam adopcję pełną i rodzinę zastępczą. Nie jestem w tym temacie niedoinformowany i możesz być pewna. Działam w stowarzyszeniu pomagającym takim osobą. Powinno się premiować rodziny adopcyjne. W cbr jest bardzo dużo osób adoptowanych ale oczywiście cbr jest tak zaszufladkowane że nikt nie ma odwagi powiedzieć otwarcie TAK JESTEM PO ADOPCJI. Ja jestem dumny że ktoś inny niż rodzona matka obdarzył mnie miłością. Tym jednak co robią to dla kasy mówię że są płytcy myslowo bo kasa a miłość to dwie sprawy - nie mówie o osobach z tego tematu oczywiście
Dodany 23.02.2017, 13:50 przez jk
Do JK. Bardzo dobrze piszesz. Ja podziwiam rodziny adoptujące, tylko , że dla Ciebie adopcja i rodzina zastępcza to są te same sprawy, widzę że od strony prawnej masz małe wiadomości. Rodzina zastępcza dostaje najwięcej pieniędzy (nie tylko na wychowanie- na wakacje, na wycieczki, na rozpoczęcie roku szkolnego itd) z tych wszystkich rodzajów opieki. Jeśli byłaś adoptowana, na zasadzie adopcji pełnej, to jestem pełna podziwu dla twoich rodziców adopcyjnych, w mojej rodzinie też adoptowano trójkę rodzeństwa, i powiem Ci jedno powinnaś ich naprawdę szanować.
Dodany 23.02.2017, 13:01 przez Urszula
Do dziad: Ci którzy chcą i robią rzeczy, których nie da się przeliczyć na pieniądze, dziwnym zbiegiem biorą bardzo duże kwoty. Ja nie oceniam ale dodaje tylko 2 do 2 i wychodzi mi 4. Jeśli ktoś tak oficjalnie potrafi reklamować swoją miłość do sierot to dlaczego nie podejmie się adopcji pełnej- nie dostaje się tu żadnych dotacji a dziecko jest traktowane na tych samych zasadach co biologiczne, również w sprawach spadkowych, i co na to panie "dziad" rodziny biorące obcych dzieci często mają swoje, które wysoko kształcą, i zapewniają swoim dzieciom godny byt. A tych mają za parobków.
Dodany 23.02.2017, 12:50 przez urszula
do urszula: kobieto chyba nie masz pojęcia o czym piszesz. jestem osoba którą kiedyś adoptowano. moja biologiczna siostra też adoptowała całkiem niedawno dziecko. od państwa rodziny adoptujące nie otrzymują nic prócz wiedzy że dziecko nigdy się nie dowie o swojej przeszłości bo dokumenty są niszczone (co jest zresztą kłamstwem). ciesze się że moja mama adopcyjna obdarzyła miłością mnie i nigdy jej tego nie zapomnę. chcesz to możemy szerzej porozmawiać i naprostuję twoją wiedzę nt adopcji
Dodany 23.02.2017, 12:44 przez jk
Myślę, że wszyscy krytykujący p. Pleszko powinni się solidnie stuknąć w swe puste łby. Pewnych rzeczy nie da się przeliczyć na pieniądze ale jak widać niektórzy tylko "piniondze" widzą. Żal takich ludzi...
Dodany 23.02.2017, 07:55 przez dziaad
Do jk dlaczego tam gdzie są pieniądze to temat jest bardzo delikatny? tak trudno napisać oficjalnie, że ta rodzina czy tamta dostaje tyle i tyle na dziecko? Tylko ciągle mówi się o wielkim sercu i miłości, ciekawe jaka by była miłość jakby mieli opiekować się za friko. Dokładnie jak w kościele to dla miłości, to dla Pana Boga- do dzisiaj w kościołach nie ma cenników i nie wystawia się dowodów wpłat, i cena ślubu, pogrzebu w większości kościołów to temat tabu, może czas przerwać to obłudne milczenie.
Dodany 22.02.2017, 19:54 przez urszula
Do save: w całym powiecie są 3 domy i państwowy dom dziecka , a na jedno dziecko jest taka kwota gdzie mało jaka przeciętna rodzina ma na całe gospodarstwo domowe. Nie ma dzieci do domów zastępczych, i na razie nie będzie, bo PIS zamiast dawać ok.3 tyś rodzinie zastępczej na jedno dziecko dał po 500+ matce biologicznej To oficjalnie oświadczył Kaczyński, i to tak zabolało PO i PSL. A ten pan na zdjęciu co prowadził rodzinny dom dziecka to raczej sam od dawna potrzebował opieki.
Dodany 22.02.2017, 19:47 przez XXXXXXX
temat adopcji i domów gdzie takie dzieci przebywają to temat który nigdy nie wypłynie bo jest to temat ogólnie mówiąc za delikatny. znam osobiście w cbr osoby adoptowane i rodziny które wzięły dzieci. adopcja to ciężki temat dla każdej ze stron.
Dodany 22.02.2017, 19:15 przez jk
Zyski??? Sikające co noc dzieci, często z zaburzeniami emocjonalnymi, potrzebujące opieki przez całą dobé. Gowno wiesz o takich rodzinach, to dzieki takim ludziom mamy dom. Jeśli to jak złoty interes to powiedz mi dlaczego poza nimi w całym powiecie jest tylko jeden taki dom???;_ Poproś ridziców, może otworzą
Dodany 22.02.2017, 18:33 przez Save
Taak , Urszulo. Mają najlepsze auto w mieście - Zafirę , chyba 2005r.
Dodany 22.02.2017, 17:08 przez hendryk
Czy Ci państwo prowadzili tę posługę za darmo? Z tego co wiem to prowadzenie tego interesu to niezły interes, to kurka co znosi złote jajka. Wszyscy opowiadają tylko o tej stronie trudnej ale o zyskach cicho-sza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dodany 22.02.2017, 15:51 przez urszula