pijackie wypady

A może sporządziła ta pani która wróciła z urlopu zdrowotnego który to dostała jak się walała po pijaku na lekcjach- pomyliłam szkoły ?????? bo nie wiem czy to ta sama co się w niej tak upijają - jeśli tak to sorki!!!!!!!

Ale dokąd wyruszyli?? Gdzie to Muzeum Emigracji? W jakim miescie? W PL? Mój Boże, widzisz i nie grzmisz.. To nawet nie jest informacja, to po prostu notatka. Nie, sorry, nawet nie notatka. Notka. Mam szczerą nadzieję, że pisał to uczeń, bo jesli nauczyciel, to radzę trzymac się jak najdalej od ogólniaka w Górznie.

Do sum : Oczywiście, bardzo nieudolna, dziwię się, że administrator umieszcza takie żenujące posty. Posty, które nie dość, że nic nie wnoszą, to jeszcze próbują, jak zauważyłeś niezręcznie "reklamować" owe "wycieczki". Pozdrawiam Ciebie i owa tajemniczą szkołę ;)

Do też organizuję takie wycieczki. Dla mnie to raczej nieudolna kryptoreklama szkoły. Pozdrawiam. Brawo Ty, brawo ja.

Do sum : cieszę się,że masz takie same odczucia. Dla mnie to parodia, jakaś pseudoinformacja! Dziwię się tylko administratorowi, że zamieszcza takie lapidarne, nic nie mówiące, mało precyzyjne wpisy. Gdybym tu miała opisać moje wszystkie wycieczki... hehe. Nadal uważam, że miejsce na takie "dziwne" informacje jest na stronie szkoły, bo ja przynajmniej tak umieszczam swoje sprawozdania z wycieczek, również do Gdyni . Pozdrawiam :) Acha... Gdynia??? hahaha

Do też organizuję takie wycieczki. Dokładnie to wszystko co wypunktowałeś miałem na myśli, ale nie chciało mi się pisać. Jednak mądrej głowie dość po słowie. Jest jeszcze taka możliwość, że autor notki pisał ją za karę. Z tego wszystkiego zapomniał napisać nawet nazwę miasta docelowego tej nieszczęsnej wycieczki. My wiemy, ale czy wszyscy czytający? Wątpię.

Rzeczywiście, "mnóstwo" informacji. Jeszcze jedna refleksja, w innych szkołach takie wycieczki są organizowane parę razy w roku i nikt na tym forum o tym nie pisze... To raczej informacja na stronę szkoły , a nie na portal Brodnica net. A jak już pisać to fachowo i bardziej wyczerpująco, zgadzam się z przedmówcą.

No cóż. Notatkę pewnie sporządził licealista z ostatniej ławki, zwanej oślą.