Sylwester ,lasery , niby radość ,ale tak naprawdę nie dla wszystkich ,to prawda ,kto ma kasy furę to się cieszy że go stać , lecz nie tych co ma rodzinę utrzymać za 1600zł ,jeszcze gorzej będzie jeśli w brodnickim szpitalu nie będzie miał kto leczyć , już w ostatnim tygodniu odeszło do Rypina dwóch wspaniałych lekarzy, czyżby dyrektor miał zarządzać tylko służbowym telefonem , słuchawką od telefonu nie da się leczyć pacjentów ,panie starosto , wie pan dobrze jako weterynarz ,szkoda każdego zwierzęcia jak umiera ,a co dopiero jeśli umiera najbliższa osoba w rodzinie ,gdzie pana sumienie .

@Cyklista Ja mam akurat takie ,że chce sobie jeden dzień w roku postrzelać. Jedni mają pieski bo lubią , pieski srają gdzie popadnie lub hałasują zamknięte na pół dnia w mieszkaniach. Jestem za calkowitym zakazem posiadania zwierząt w blokach! Co ty na to? Jak mawia stare góralskie powiedzenie: jedni lubią góry a inni jak im nogi śmierdzą. Więc nie zabraniaj mi mojego prawa do wyrażania radości na mój sposób bo za chwilę ktoś może zakazać twojego.

Do sprawiedliwy. Jeśli zakaz odpalania fajerwerków tak strasznie naruszył twoje swobody obywatelskie, to wyrazy współczucia. Wierz mi. Jest sporo innych form wyrażania radości.

Cyklista , jesli tobie nie przeszkadza odbieranie swobód obywatelskich pod każdym nawet najgłupszym , bądź marginalnym problemem to twoja sprawa. Mnie irytuje ze mniejszosc ogranicza prawo wiekszości. Radni mają pomysł na całkowity zakaz używania fajerwerków. Dla mnie to idiotyzm ,by zakazac nawet w ten jeden dzień , w którym ,w taki a nie inny sposób okazuje się radośc z nadchodzacego Nowego Roku.

Do sprawiwdliwy. Przyłożyłeś lewakom i co? Ulżyło ci? Bo chyba o to tylko ci chodziło, żeby przyłożyć, bo merytorycznie rzecz ujmując twoja wypowiedź to ni do kupy, ni do czterech liter.

A może po prostu zostawmy psy i koty,niech się bawią po swojemu i wyjedźmy? Polecam Amsterdam, psy i koty gadają w innym języku i można się bawić.

Oczywiście że głosna muzyka ich nie obudzi? Na wieży zamkowej , okolicznym parku i na rzece jest mnóstwo ptactwa które przerażone tłumem ludzi , muzyką i światłem może zestresować sie tak samo jak i podczas samych fajerwerków. Oczywiście wybiórcza tolerancja wszeliej maści lewackich eko-oszolomów zawsze likwiduje jeden problem mnożąc inne.

W nocy ptaki nie latają:(

lasery to nie to samo :((((

Nie ma fajerwerków to nie idę ;d poza tym kto ochroni zwierzęta , ptactwo przed oślepieniem laserami?