EKONKA


AKTUALNOŚCI > Starostwo Powiatowe > Priorytety wyznaczyła pandemia

Jaki był miniony rok dla Powiatu Brodnickiego? Z jakimi problemami zmagał się Zarząd Powiatu w Brodnicy? Co mimo pandemii udało się zrealizować, a także jakie są zamierzenia na kolejne dwanaście miesięcy? O tym między innymi w rozmowie podsumowującej rok 2020 powiatu ze starostą brodnickim Piotrem Boińskim. Zapraszamy do lektury.

Podsumowanie 2020 Powiatu Brodnickiego
Ze starostą brodnickim Piotrem Boińskim rozmawia Przemysław Majchrzak

- Rok 2020 był wyjątkowy dla nas wszystkich z powodu pandemii COVID-19. Upłynął w większości pod znakiem rygorystycznych epidemicznych obostrzeń, które odbiły się i cały czas odbijają się na funkcjonowaniu przedsiębiorstw i instytucji. Samorządy musiały odnaleźć się w tej niemającej precedensu sytuacji i dostosować się do działania w nowej rzeczywistości, gdzie z dnia na dzień zmieniły się priorytety i warunki realizacji wyznaczonych planem zadań. Jak - zdaniem Pana Starosty - powiat brodnicki stawił czoło tym wyzwaniom? Jak z punktu widzenia tych okoliczności podsumowałby Pan miniony rok?

- Istotnie, był to rok, w którym musieliśmy stawić czoło sytuacji nadzwyczajnej. Jako samorząd zdaliśmy jednak ten trudny egzamin. Cały czas na bieżąco analizowaliśmy okoliczności i wyciągaliśmy wnioski. Nawet przez moment działalność na rzecz realizacji wyznaczonych planem zadań i celów nie była zagrożona. Dotyczy to zarówno jednostek powiatu, jak i starostwa.

Za sukces należy uznać to, że udało się pomimo trudnych momentów utrzymać ciągłość pracy urzędu, zwłaszcza newralgicznych wydziałów - od wydziału komunikacji, przez budownictwo po wydział geodezji, czyli tych, które mają bezpośredni wpływ na działalność gospodarczą na terenie powiatu brodnickiego. To niewątpliwie zasługa całej załogi i zdolności jej reakcji na sytuacje kryzysowe, zaangażowania, ale i wprowadzonych od samego początku procedur, uzgadnianych na bieżąco ze służbami sanitarnymi, z którymi byliśmy i jesteśmy w ciągłym kontakcie. Czasami byliśmy o krok, dwa do przodu przed pandemią, co pozwoliło na to, że przez cały ubiegły rok nikt z pracowników z powodu koronawirusa nie przebywał w placówkach szpitalnych.

Ubiegły rok nauczył nas też innego stylu pracy. Zaczęliśmy jako pracownicy bardziej doceniać narzędzia informatyczne i możliwości porozumiewania się elektronicznego. Nikt jeszcze w marcu ub. roku nawet nie myślał, że posiedzenia zarządu czy sesje rady powiatu można prowadzić w sposób zdalny, czy też w taki sposób koordynować prace Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, czy wreszcie w DPS-ach prowadzić komunikację pensjonariuszy z rodzinami. W szkołach powiatu udało się zorganizować zdalną edukację i zapewnić niezbędny do tego sprzęt. W starostwie zostały wprowadzone rozwiązania umożliwiające obsługę klienta w sposób niewymagający jego obecności, jak choćby przyjmowanie dokumentów do skrzynek przed urzędem, czy odbiór dokumentów i tablic rejestracyjnych z paczkomatu. Rozwiązania te służą ochronie przed zakażeniem zarówno pracowników, jak i klientów starostwa. Wprowadzenie tych wszystkich zmian to niewątpliwie plusy czasu pandemii, choć wszyscy już tęsknimy za bezpośrednim kontaktem z klientami. W tym miejscu dziękujemy im za zrozumienie sytuacji.

Pandemia pokazała także bolączki starostwa, chociażby te lokalowe, niepozwalające w czasie kryzysu epidemicznego na takie rozlokowanie pracowników, które umożliwiałoby wprowadzenie procedur sanitarnych. Efekt ten osiągnęliśmy wprawdzie przez skierowanie większej części załogi do pracy zdalnej, ale stało się tak kosztem mniejszej ilości rozpatrywanych spraw. Pandemia pokazała też kierunki, w których trzeba zmierzać w kwestii chociażby dostosowania brodnickiego szpitala do aktualnych potrzeb zdrowotnych naszego społeczeństwa.

- 2020 był rokiem 30-lecia samorządności w Polsce. Jak - Pana zdaniem - ma się obecnie kondycja samorządu w naszym kraju, biorąc za przykład problemy, z jakimi zmaga się Powiat Brodnicki oraz jakie uwidoczniła w relacjach samorząd-władza centralna sytuacja epidemiczna?

- W ciągu trzech dekad samorządy sprawdziły się działaniu. Przede wszystkim dlatego, że są bliżej lokalnych problemów niż władze centralne. Tu na miejscu decyduje się o bieżących działaniach na rzecz mieszkańców. Natomiast obecnie niestety widać tendencje centralizacyjne, chociażby w sposobie przekazywania funduszy, które stają się dotacyjne. Teraz niekoniecznie samorząd realizuje swoje własne zadania, ale głównie te, na które otrzymuje pieniądze celowe.

Jeśli chodzi o problemy, które uwidoczniła epidemia, trzeba jasno powiedzieć, że to właśnie samorząd od początku wziął na siebie większość działań w zakresie zwalczania epidemii - i to zarówno wydziały zarządzania kryzysowego, same urzędy, jak i jednostki. Trzeba było szybko i sprawnie dostosować się tych nowych warunków działania. To w szpitalu powiatowym powstał oddział covidowy. Trzeba wyraźnie podkreślić, że wspomagaliśmy także kadrowo obciążony zadaniami sanepid. Pracownicy starostwa zasilali szeregi brodnickiej stacji. Myśmy tworzyli też miejsca kwarantanny zbiorowej. Koordynowaliśmy zadania na terenie gmin. Tymczasem na koniec powiat został wykluczony z obiegu bieżącej informacji na temat przebiegu epidemii, pomimo że jest odpowiedzialny za zarządzanie kryzysowe.

- Jakie zadania Powiatu Brodnickiego poza walką z epidemią COVID-19 oraz łagodzeniem jej skutków były priorytetem w minionym roku? Co udało się zrobić, a co trzeba było odłożyć na później? Co uznałby Pan za najważniejsze osiągnięcie 2020 roku w powiecie?

- Pomimo trudnej sytuacji udało się zrealizować wszystkie zaplanowane zadania inwestycyjne. Przede wszystkim zakończona została największa inwestycja powiatu, jaką była przebudowa drogi powiatowej w Jabłonowie Pomorskim w ciągu ulic Główna, Kolejowa, Gen. Sikorskiego. Była to inwestycja oczekiwana od lat. To uznałbym za najważniejsze osiągnięcie ubiegłego roku. Poza tym kontynuowaliśmy przebudowę drogi w kierunku Świedziebni - na odcinku od Gortatowa do Rokitnicy. Rozpoczęliśmy kolejną, trudną technicznie inwestycję drogową od Cieląt w kierunku Jastrzębia. Nie ominęliśmy też żadnej szansy pozyskania środków zewnętrznych na kolejne ważne zadania, które będą realizowane, jak choćby kolejny etap przebudowy drogi Zduny-Zasady, czy przebudowa drogi od Szabdy w stronę DK 15, a także termomodernizacja Powiatowego Urzędu Pracy, budowa boiska wielofunkcyjnego przy CKZiU na ul. Mazurskiej. Udało się też pozyskać m.in. środki na nowy rentgen dla brodnickiego szpitala. Warto też wspomnieć o realizowanych projektach edukacyjnych, a zwłaszcza nagrodzonej HIT-em rozbudowie bazy dydaktycznej CKZiU przy Alei Leśnej w Brodnicy. Wprawdzie inwestycję zrealizowaliśmy w 2019 roku, ale zauważona została i doceniona ponadregionalnie w ubiegłym roku.

- Bardzo ważnym polem działalności powiatów jest ochrona zdrowia i prowadzenie szpitali. Wszyscy wiemy, że sytuacja placówek leczniczych, jak i całej ochrony zdrowia w kraju wymaga zmian systemowych. Co Pan sądzi jednak na temat pojawiających się pomysłów restrukturyzacji szpitali, która miałaby się sprowadzać do posunięć konsolidacyjnych i przejęcia placówek w zarządzanie centralne?

- Założenia do projektu zmian pozwalają przypuszczać, że sama reforma będzie miała charakter pozorny, ograniczający się do zmian właścicielskich i wprowadzania programów naprawczych. Pomija się całkowicie problem poziomu finansowania ochrony zdrowia w kwestii stworzonej sieci szpitali i wprowadzonego ryczałtowania usług. Formułowane przez przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia zarzuty całą winą za sytuację szpitali obarczają dyrektorów szpitali, którzy nie potrafią zarządzać i samorząd, który nie potrafi ich nadzorować. To wprowadzanie w błąd opinii publicznej. Tego, w jakim stanie i w jaki sposób przejmowały samorządy w 1999 roku szpitale, niektórzy już nie pamiętają. To samorządy i prowadzone przez nie szpitale ponosiły koszty kolejnych reform, przekształceń, dostosowania do wymogów ustawy o działalności leczniczej itd. Centralizacja nie jest lekiem na każde zło. Już to przeżywaliśmy.

- Jak w tym kontekście mają się plany Powiatu Brodnickiego co do dalszej rozbudowy szpitala?

- Przejmując szpital od Grudziądza i dostosowując go do wymogów sanitarnych ustawy o działalności leczniczej z 2012 roku modernizowaliśmy placówkę w ramach środków, które otrzymaliśmy. Teraz jest czas na myślenie o przystosowaniu szpitala w pełni do potrzeb mieszkańców powiatu brodnickiego. Pandemia wyraźnie pokazała, że konieczna jest modernizacja bazy oddziału pielęgnacyjno-rehabilitacyjnego i przeniesienie go z ulicy Wyspiańskiego na Wiejską, a także dostosowanie do obecnych wymogów opieki długoterminowej. Ludzi starszych i schorowanych jest coraz więcej. Zapotrzebowanie na usługi opiekuńczo-lecznicze jest więc duże i na pewno będzie jeszcze większe. I nie ma znaczenia, kto będzie sprawował pieczę nad szpitalem. Jednak to samorząd potrzeby te widzi najwyraźniej i najszybciej potrafi na nie reagować. Naszym zadaniem jest obecnie przygotować wszystko tak, by w odpowiednim momencie było można sięgnąć po środki na rozbudowę,

- Jakie najważniejsze wyzwania czekają Zarząd Powiatu w Brodnicy w tym roku i czy uchwalony przez radę budżet temu podoła?

- Tegoroczny budżet z powodu kryzysu będzie niezwykle trudny do realizacji. W miarę posiadanych środków własnych i dofinansowania zamierzamy jednak dokończyć inwestycje drogowe, m.in. Cielęta-Jastrzębie, Świedziebnia-Zasady, Szabda-DK 15, zrealizować budowę boiska przy CKZiU na Mazurskiej, staramy się o fundusze na budowę internatu. Chcielibyśmy też powrócić do realizacji najważniejszych wydarzeń z kalendarza imprez powiatu brodnickiego. Wszystko jednak zależy od tego, czy sytuacja epidemiczna i fundusze na to pozwolą.

- Dziękuję za rozmowę.

Źródło: Starostwo Powiatowe

Dodano/zmodyfikowano: 11.02.2021, 09:16 , Komentarzy: 0, wyświetleń: 858

KOMENTARZE DO ARTYKUŁU | + DODAJ KOMENTARZ | + DODAJ ZDJĘCIA DO TEGO NEWSA
Uwaga. Komentarze stanowią prywatne opinie użytkowników. Jeśli uważasz, że któryś wpis naruszył prawo, zgłoś go do usunięcia.