WYBORY 2024

baner

AKTUALNOŚCI > Brodnica.net > Jeden dzień, trzy zdarzenia, cztery uratowane życia

Piątek 29 lipca, wydawał się dniem, jak co dzień. Jednak Stanisław - założyciel i kierownik brodnickiej drużyny WOPR - od rana miał złe przeczucia.
Najpierw dramatyczne chwile przeżyło małżeństwo z Włoch, które postanowiło popływać po Niskim Brodnie, rowerem wodnym. Na środku jeziora rower gwałtownie zaczął nabierać wody. Antonia sparaliżował strach, Alina Maria Lombardo na szczęście przytomnie zadzwoniła na telefon alarmowy. Dyspozytor od razu powiadomił służby w Brodnicy, które z kolei zadzwoniły do szefa brodnickiej drużyny WOPR, Stanisława Kowalskiego, dokładnie w momencie, gdy ten wyruszał na skuterze patrolować jezioro.
Wszystko rozegrało się bardzo szybko. Od wykonania telefonu alarmowego do podjęcia akcji ratunkowej minęły może dwie minuty. Dwie minuty, które zdecydowały o czyimś życiu. Stanisław dopłynął do Antonia i jego żony w ostatniej chwili, pomógł obojgu dotrzeć do brzegu, a tam już zajęli się nimi ratownicy i strażacy. Rower zatonął. W akcji brał również udział ratownik WOPR Marek Roszyk

Niecałą godzinę po tym wydarzeniu doszło do kolejnego wypadku. Stanisław nie zdążył jeszcze ochłonąć po akcji ratunkowej na środku jeziora, gdy jego uwagę na kąpielisku przyciągnął chłopiec, który jeszcze chwilę temu skakał do wody w towarzystwie kolegów i wydawało się, że świetnie się bawił. W jednej sekundzie to się zmieniło – chłopiec zaczął tonąć. Nie spektakularnie, jak widzimy to na filmach, lecz w ciszy, nie wydając żadnego dźwięku. Staś to jednak zauważył i od razu podjął akcję ratunkową. Wyciągnął chłopca na brzeg, z ratownikiem Andrzejem Sobiechowskim udzielili mu pierwszej pomocy i wszystko skończyło się dobrze.

Tego samego dnia na plaży zasłabła starsza pani. Do przyjazdu pogotowia ratownicy WOPR przywrócili jej wydolność krążeniowo – oddechową i wrócili do swoich zajęć.


źródło: Ośrodek Sportu i Rekreacji w Brodnicy
Na zdjęciu Antonio Lombardo z żoną Aliną, którzy przyszli podziękować za uratowanie życia.. W środku ratownik WOPR Stanisław Kowalski

Dodano/zmodyfikowano: 01.08.2022, 09:59 , Komentarzy: 6, wyświetleń: 2332

KOMENTARZE DO ARTYKUŁU | + DODAJ KOMENTARZ | + DODAJ ZDJĘCIA DO TEGO NEWSA
Uwaga. Komentarze stanowią prywatne opinie użytkowników. Jeśli uważasz, że któryś wpis naruszył prawo, zgłoś go do usunięcia.
Co się musi jeszcze wydarzyć żeby Urbański zaczął w końcu wypożyczać sprawny sprzęt??? Rok temu była taka sama sytuacja, to cud, że nikt nie zginął! Przecież kajak czy rower powinien być sprawdzany po każdym użytku! Chłopak nawet nie wychodzi sprawdzać w jakim stanie rower się oddaje!
Dodany 02.08.2022, 21:28 przez filipek
Brawo. PS: Stasiu a pływać już umiesz?
Dodany 02.08.2022, 15:29 przez Gość
cóż za lekkość pióra :D
Dodany 02.08.2022, 11:14 przez ***** ***
to wypożyczyli niesprawny rower?
Dodany 02.08.2022, 11:11 przez żydek
Brawo Staś!
Dodany 02.08.2022, 09:05 przez ***** ***
Brawo
Dodany 01.08.2022, 15:28 przez ppp