|
KOMENTARZE DO ARTYKUŁU | + DODAJ KOMENTARZ
|
+ DODAJ ZDJĘCIA DO TEGO NEWSA
Uwaga. Komentarze stanowią prywatne opinie użytkowników.
Jeśli uważasz, że któryś wpis naruszył prawo, zgłoś go do usunięcia.
zień 25.04.2014 r. będziemy wspominać w dwojaki sposób. Z jednej strony jako przegrani na zawodach z drugiej zaś jako jej zwycięzcy. Ale od początku…
Tuż przed godziną 9-tej nasza reprezentacja w składzie:
- BULERA Mateusz
- KARASIEWICZ Jagoda
- KAMIŃSKA Sylwia
- DĄBROWSKI Karol
- HEJKA Daniel
rozpoczęła rywalizację od pisania testu z wiedzy teoretycznej. Po wyjściu z sali nasi zawodnicy byli nieco zdziwieni pytaniami, gdyż spodziewaliśmy się, że będąc na turnieju pierwszej pomocy, pytania będą z tej dziedziny, a nie z zakresu historii Brodnicy. Ale cóż ….. W skupieniu przystąpiliśmy do II etapu konkursu, czyli części praktycznej. Część praktyczna składała się z dwóch „stacji”, gdzie musieliśmy poradzić sobie z wypadkiem motocyklowym, w którym udzielaliśmy pomocy 4 poszkodowanym. Na następnej „stacji” udzielaliśmy pomocy osobom przebywającym nad jeziorem, gdzie ratowaliśmy topielca. Na obu stacjach musieli wykazać się umiejętnościami z RKO, zadławień, ran z ciałami obcymi, złamaniem, osobami będącymi w szoku. Po tej części byliśmy zadowoleni, że poszło nam bardzo dobrze. Trzeba przyznać, że stacje zostały przygotowane w realistyczny sposób, odzwierciedlający rzeczywiste miejsce zdarzenia, które możemy spotkać w życiu codziennym.
Po zakończeniu części praktycznej nastąpiło ogłoszenie wyników. I tu niestety wielkie mieszane uczucia. Najpierw smutek, gdyż okazało się, że Nasza drużyna zajęła V miejsce i otrzymała dyplomy oraz puchar. Czary goryczy dolano nam wypisanymi dyplomami z błędami w imionach i nazwiskach….. Bez komentarza ……
Ale po wręczeniu wszystkich nagród przez komisję PCK, pojawiło się wielkie słońce nad nami, a to dzięki wystąpieniu przewodniczącej komisji części praktycznej (dodam – ratownika medycznego), która pogratulowała wszystkim i stwierdziła, że sprawdziło jej się dziś powiedzenie, że ostatni będą pierwszymi. Ponieważ ona i jej partnerzy z komisji są zdziwieni wynikami, bo jeśli im by się coś stało to chcieliby być ratowani przez drużynę z Jabłonowa……. Nic dodać nic ująć … Dla nas te słowa były jak zdobycie mistrzostwa świata.
Dodany 29.04.2014, 21:49 przez rozgoryczenie!!!
| |