Nie wiem kim był ten mężczyzna. Wyrazy współczucia dla rodziny.SMUTNE!

wziąć się za dzierżwcę trzeba

Jezioro jak jezioro tylko jest bardziej niebezpieczne. Mułu pełno od samego brzegu. Tak samo trawa, glony itp. Z dnem jest podobnie. Nie kąpałem się tam już kilka lat z racji właśnie tego. Woda jest zdradliwa. Z drugiej strony Pan który ma to jezioro nic nim się nie interesuje. Wyciąga tylko ryby prądem i próbuje łapać rybaków którzy nie mają karty ponieważ nie ma tam ładnych ryb i wypala takie ceny że się nie opłaca po prostu. Z tego co wiem jeziora co pewien okres powinny być czyszczone a tam nie było robione nic. Mam nadzieje że ktoś wreszcie się tym zajmie.

[*]

Jezioro nie jest prywatne tylko dzierżawione.

jeśli nazywasz kogoś kretynem to znaczy, że poziom twojej kultury i IQ jest poniżej normy. A co do zakazu kąpieli w tamtym miejscu to się zgodzę, bo był tam zakaz i pamiętam tą tablicę. Jak ktoś wcześniej zauważył jezioro jest prywatne i jest niebezpieczne. Nie wiem czy to faktycznie drugie dno, ale coś takiego tam jest. Sami za czasów młodości się tam kąpaliśmy i były miejsca gdzie można było stanąć na środku jeziora a w niektórych miejscach tuż przy brzegu było bardzo głęboko. Pochodzę z tamtych okolic więc co nieco wiem. Nie neguje nikogo czy się tam kąpie czy nie,wypadki zdarzają się nawet na strzeżonych kąpieliskach, ale niech rozważcie tą rzecz, że nie jest tam bezpiecznie.Tylko przestrzegam. Więc jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie niech już się tam nie kąpie.

ja nie mówie o wszystkich tylko o tym konkretnym. tym bardziej, że był tam już zakaz kąpieli. Ciekawe gdzie się podziała tabliczka. Do poprzedniego komentującego: to może nas oświecisz jak było, bo znam to jezioro i jego historię od dziecka i wiem o czym mówie.

Obserwator kretynie jakby zamknąć wszystkie akweny w których ktoś się utopił to zostały by do kompieli kałuże.

wszyscy jestes cie tacy madrzy szkoda tyko ze was tam nie bylo i nie wiecie jaka jest prawda!!! wiem cos o tym bo mieszkam tu od paru lat i wiem jak to sie stalo . zajmijcie sie swoim zyciem a nie komentujecie to co =jest nie potzrebne !!!! zegnam

Gowno tam wiecie na temat tego jeziora !! Zawsze znajda sie jakies downy co komentuja a nie wiedza co !! Mieszkam tam 14 lat i wiem co jest czym !!!

Dokładniej SCHLIESKE i nie VON

Zgadzam się zakaz kąpieli powinien być. Jezioro jest chyba prywatne o ile dobrze pamiętam. Na Brodnica.net już pare lat temu pisali o krwi (prawdopodobnie zwierzęcej)spływającej strumieniem do tego jeziora. Prawdopodobnie z Karbowa ten syf płynął. można znaleźć jeszcze materiał na stronie.

nazwa "Śliskie" wzięła się od nazwiska przedwojennego właściciela tego terenu Niemca von Sliskie.

to jezioro jest bardzo niebezpieczne.Wiele już raz się tam utopiono. Mówi się, że ma podwójne dno. Kiedyś był tam zakaz kąpieli, ale tabliczkę pewnie diabli wcieli. Kilka metrów od brzegu potrafi być niespodziewanie w dół na kilkanaście metrów, a momentami na środku jeziora wody jest po pas. Robią się podwodne urwiska z nienacka i muł może wciągnąć w dół. Powinni jakoś zabezpieczyć to jezioro żeby się nikt nie kąpał, bo same stawianie zakazu nic nie da. Teraz po tragedii dopiero pewnie się ktoś zainteresuje.

Iwona ,masz rację , zaś pozostałe spoty na ten temat to jak czytam to mi coś pośladki ściska ,same jałowe mądrości jak u byka, za przeproszeniem , niby mądry a na własnym gównie się pośliznął.

Dziś o mały włos sama bym się utopiła, to były sekundy. Niby potrafię pływać... ale na basenie. Tam jest inna świadomość o braku gruntu pod nogami. Wypłynęłam z deską. Przez chwilę całe moje życie stanęło mi przed oczami, moje dzieci.... mąż .... całe moje życie Już nigdy nie wypłynę na jezioro. Uratował mnie ktoś kto potrafił świetnie pływać i usłyszał że wołałam pomocy. Czuje się tak jakbym dostała drugie życie tam z góry ... Woda to wielki żywioł i jednak lepiej jej się bać ....

@Fazi człowiek który się utopił był juz starszą osoba która po prostu poszła pływać... Nie oceniaj jeśli CB tam nie było ....

Kolejna ofiara wody...ludzie ogarnijcie się co wy odpiera...lacie nad ta wodą.

Wyłowiono go

Czy Panowie z Włocławka kogoś już wogóle znaleźli? Za każdym razem słyszę że ściąga ich się ale jakoś nigdy nikogo nie znajdują na naszym terenie tylko zwłoki same wypływają.