Luty upływa w BDK pod znakiem dobrego kina. Po "SWISS ARMY MAN", tym razem kino polskie i film Piotra Dumały, "EDERLY", a po nim spotkanie z odtwórcą roli głównej, Mariuszem Bonaszewskim - znakomitym aktorem teatralnym, filmowym i telewizyjnym (ojciec Ingi w serialu "Przyjaciółki", Luter w serialu sensacyjnym "Krew z krwi").
Piotr Dumała długo kazał nam czekać na swój kolejny film, ale było warto. Film urodzonego w Warszawie reżysera, to groteskowy teatr absurdu, łączący w sobie klimat rodem z najlepszych dzieł Franza Kafki i Samuela Becketta. Opowieść zrodzona z sennego majaku reżysera przybrała formę wyśnionego, ale wciągającego scenariusza.
Do tytułowego miasteczka pewnego wieczoru przybywa konserwator sztuki, Słow (Mariusz Bonaszewski), który ma podjąć pracę u miejscowego księdza. Za namową jednego z mieszkańców, w poszukiwaniu noclegu, udaje się do domu rodziny Kitusów. Ekscentryczna familia jednak rozpoznaje w przybyszu zupełnie kogoś innego, a początkowo zszokowany mężczyzna postanawia przyjąć nową tożsamość, nie zdając sobie sprawy z możliwych konsekwencji.
Czy za tą zabawą coś się kryje? Piotr Dumała w "EDERLY" zadaje pytania o to, kim jesteśmy. Czy na pewno tymi osobami, za które się uważamy? A może to, jak nas widzą inni, determinuje naszą tożsamość? Niektórzy być może zobaczą w "EDERLY" coś na kształt "Wyspy tajemnic" Martina Scorsese, inni będą upatrywać inspiracji Franzem Kafką czy nawet Witoldem Gombrowiczem, jeszcze inni zobaczą w nim "Salto" Konwickiego albo satyrę na "Ojca Mateusza". Wachlarz ewentualnych odniesień jest bardzo szeroki, co tylko świadczy o wielkim bogactwie tego tytułu.
To jak dobrze się ten film ogląda jest również zasługą świetnej obsady. Mariusz Bonaszewski perfekcyjnie odnajduje się w roli głównego bohatera, który jest równie zagubiony co widz. Istotnym walorem filmu jest zaangażowanie aktorów wywodzących się ze starej szkoły aktorskiej (Helena Norowicz, Aleksandra Górska, która jako przezabawna, wredna gosposia skradła serca widzów, Robert Rogalski czy Jerzy Płażewski - legenda polskiej myśli i krytyki filmowej, który w "EDERLY" zagrał swoją pierwszą i ostatnią rolę fabularną). Świetne, wyraziste kreacje stworzyli także Piotr Skiba, Wiesław Cichy, Aleksandra Popławska, rewelacyjny jak zawsze Janusz Chabior oraz Gabriela Muskała.

24 lutego 2017 r., godz. 18.00. Wstęp wolny.


BDK