Członkowie Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników spotkali się na dorocznym spotkaniu opłatkowym Wicestarosta Marek Kaźmierkiewicz wręczał członkom Związku pamiątkowe, honorowe medale.

Ogólnopolski Związek Represjonowanych Politycznie żołnierzy Górników istnieje od 1991 roku. Brodnicki oddział , którego prezesem jest Antoni Grążawski, skupia kilkadziesiąt osób. Liczba członków związku maleje . W czasie spotkania wspominano, że 10 lat temu związek liczył ponad 90 osób.

Los tej grupy osób represjonowanych politycznie po drugiej wojnie światowej jest mało znany, a nader tragiczny. Koncepcja Edwarda Ochaba zainicjowana zaraz po zakończeniu II wojny światowej, znalazła swój kształt prawny w decyzjach Konstantego Rokossowskiego, który w 1951 roku określił zasady kierowania do przymusowej pracy w kopalniach młodych ludzi, którzy tam pełnić mieli zastępczą służbę wojskową. Takiej formie przymusu poddani zostali młodzi ludzie z rodzin „ niepoprawnych politycznie” , m.in. także tzw. „ kułaków”, czyli właścicieli gospodarstw powyżej 10 ha.
Ciężka praca w kopalni, wojskowy dryl specjalnie zaostrzony nie miały wiele wspólnego z ćwiczeniami wojskowymi, a ich charakter był wyraźnie represyjny. Specjalnie ograniczano kontakty przesiedlonych z ludnością ślaską, która zresztą była wrogo do przymusowych górników nastawiona. Przyczyny wrogości były oczywiste. Postrzegano ich jako konkurencyjną siłę roboczą , jako ludzi, którzy zastąpili w kopalniach ich krewnych wywiezionych, w ramach komunistycznych represji, do Związku Radzieckiego.
W czasie spotkania w Brodnicy członkowie Związku Represjonowanych Górników Żołnierzy wspominali, jak koszmarnym przeżyciem był pierwszy zjazd do kopalni , przypominali swych kolegów, którzy z pracy tej do domu już nie powrócili.
- Historycy szacują , że liczba represjonowanych sięga 200 tysięcy osób, z tego ponad tysiąc zginęło w czasie wypadków w kopalniach , ok. 24 tysiące osób straciło tam zdrowie. Żołnierze –górnicy są tylko jednym z przykładów różnorakich represji stosowanych wobec Polaków „ nieprawomyślnych” . Dotknęły one także wiele rodzin z powiatu brodnickiego- mówił Marek Kaźmierkiewicz.

Źródło: Starostwo Powiatowe