Cenna informacja, jaką uzyskali brodniccy policjanci od anonimowego obywatela w niedzielny wieczór pomogła zatrzymać kierowcę renault, który nie patrząc na nic i na nikogo uciekał ulicami miasta przed patrolem mundurowych. Wszystko dlatego, bo był pijany.
W niedzielny wieczór anonimowy mężczyzna powiadomił dyżurnego w Brodnicy, że w kierunku miasta, osobowym renault jedzie pijany kierowca. Funkcjonariusze na ul.3 Maja zauważyli opisany przez dyżurnego pojazd i próbowali zatrzymać kierowcę do kontroli. Niestety kierowca zignorował podawane przez policjantów sygnały i zaczął uciekać. Samochód „przebijał” się między pojazdami z zawrotną prędkością nie zważając na sygnalizatory świetlne i inne znaki. W międzyczasie dyżurny ustalił do kogo może należeć auto i podał adres właściciela. Mężczyzna podążał w kierunku domu. Tuż przed miejscem zamieszkania właściciela pojazdu kierowca gwałtownie przyspieszył. Auto zmieniło kierunek ucieczki. Kierowca porzucił auto na jednej z posesji i próbował pieszo uciekać przed funkcjonariuszami, jednak ci byli szybsi. Zatrzymali go po przebiegnięciu kilkunastu metrów. Badanie alkotestem potwierdziło, że 24-latek jest nietrzeźwy. Miał ponad 2,12 promila alkoholu w organizmie. 24-latek stracił prawo jazdy i trafił do policyjnego aresztu a renault na parking strzeżony.

Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości kodeks karny przewiduje karę do 2 lat więzienia. Mężczyzna nie uniknie odpowiedzialności za szereg wykroczeń, które popełnił.

Źródło: KPP Brodnica