Trzech mężczyzn trafiło do policyjnego aresztu po zdarzeniu drogowym. Mężczyźni uciekli z miejsca stłuczki porzucając rozbite audi na poboczu drogi. Zostali zatrzymani po kilkunastu minutach, wszyscy byli pijani.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj (19.11.). Kilka minut po godz. 23.00 dyżurny Policji w Brodnicy otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym przy ulicy Sądowej w Brodnicy. Policjanci, którzy dotarli na miejsce zdarzenia zastali tylko jednego uczestnika zderzenia dwóch pojazdów. Obecna na miejscu była kierująca mercedesem, której załoga karetki pogotowia udzielała pomocy medycznej. Policjanci wstępnie ustalił iż kierująca mercedesem, podczas włączania się do ruchu, nie udzieliła pierwszeństwa kierowcy audi. Jak się okazało, kierowca audi uciekł porzucając auto na poboczu drogi. Po kilkunastu minutach od zdarzenia policjanci "patrolówki" przy ulicy Wyspiańskiego, przed jednym z bloków, napotkali trzech mężczyzn. Ich stan wskazywał na to, że mogli oni uczestniczyć w zdarzeniu drogowym, które miało miejsce kilkanaście minut wcześniej. Dwóch z nich miało zakrwawione głowy i ubrania. Policjanci wylegitymowali napotkanych mężczyzn. Znalezione w audi dokumenty od innego pojazdu, okazały się być własnością jednego z mężczyzn, co tylko potwierdziło ich udział w stłuczce. Cała trójka w wieku 31, 38 i 47-lat, została zatrzymana i przewieziona do brodnickiej komendy. Wszyscy byli pijani. Żaden z mężczyzn nie przyznawał się do kierowania pojazdem i żaden nie poddał się badaniu alko testem. Od podejrzewanych została pobrana krew do badań, aby sprawdzić stężenie alkoholu w organizmie. Po badaniach lekarskich, zatrzymani trafili do osobnych cel, gdzie trzeźwieją. Prowadzone przez brodnickich policjantów postępowanie wyjaśni, który z nich kierował autem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. 25-letnia kierująca mercedesem trafiła do szpitala w Brodnicy.
Źródło: KPP Brodnica