Sprostowanie: Pijany kierowca jechał oplem astrą, natomiast osoba poszkodowana daewoo tico.
Komunikat policji po zmianie: Brodniccy funkcjonariusze zatrzymali w policyjnym areszcie 35-letniego mężczyznę, który prowadził pojazd mając pomad 3,8 promile alkoholu w organizmie. Kierowca ten, spowodował kolizję na najruchliwszym skrzyżowaniu w mieście. Za przestępstwo prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, grozi mu kara do 2 lat pobawienia wolności. Mieszkaniec powiatu brodnickiego już stracił prawo jazdy. Mężczyzna nie uniknie również odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowej.
Wczoraj (06.11.) wieczorem, dyżurny brodnickiej komendy otrzymał zgłoszenie kolizji drogowej na skrzyżowaniu krajowej "piętnastki" z ulicą Sienkiewicza. Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce zdarzenia, zastali zarówno sprawcę jak i poszkodowanego w zdarzeniu drogowym. Funkcjonariusze drogówki ustalili, że kierujący oplem astrą, przejechał przez skrzyżowanie nie stosując się do sygnalizacji świetlnej. Mimo iż sygnalizator wskazywał mu czerwone światło, mężczyzna wjechał na skrzyżowanie i doprowadził do zderzenia z daewoo tico. Na szczęście uczestnikom i innym podróżnym nic się nie stało. Funkcjonariusze poddali obu kierowców badaniu alkotestem, i okazało się, że kierowca astry ma ponad 3,8 promila alkoholu w organizmie, kierowca tico był trzeźwy. Mundurowi zatrzymali 35-latka i przetransportowali do brodnickiej komendy, gdzie w policyjnym areszcie trzeźwieje. Jeszcze wczoraj, mężczyzna stracił prawo jazdy. Rozbite tico, lawetą odjechało na parking strzeżony. Za popełnione przestępstwo, mieszkaniec powiatru brodnickiego odpowie przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów. Kierowca nie uniknie odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowej.

Źródło: KPP Brodnica