WSZYSTKIE KATEGORIE | OSTATNIO DODANE | LOSOWO WYBRANE | DODAJ DOWCIP |
Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta: - Barman, co polecisz dzi¶ do picia w ten deszczowy dzieñ? - Ano, panocku, drink "Góracy"! Odpowiada barman. - Jak to "Góracy", co to jest?! Barman na to: - Widzicie, biezemy sklanecke wina...no moze byæ dwie...góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa...no mo¿e byæ dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Nastêpnie sklanecke wódecki...moze dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnecka. Na koniec biezemy sklanecke koniacku...no moze dwie...góra cy i wlewamy do garnecka. Garnek stawiamy na ogniu i miesaj±c, gzejemy cas jaki¶. Pó¼niej nalewamy i pijemy sklanecke... moze dwie...no góra cy. Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy! zg³o¶ do usuniêcia |
Przychodzi pijany ma³¿onek do domu. ¯onê to bardzo "ucieszy³o", wiêc w¶ciek³a jak 100 choler pyta: - Bêdziesz jeszcze pi³ ? M±¿ siedzi cicho, wiêc ¿ona powtarza: - Bêdziesz jeszcze pi³ ? M±¿ dalej nic. - Odpowiedzia³by¶ w koñcu, czy bêdziesz jeszcze pi³ ??? Na co m±¿ z wysi³kiem: - ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej... zg³o¶ do usuniêcia |
Pan domu budzi siê oko³o po³udnia na zimnej pod³odze w przedpokoju. W³os niechlujny, szata plugawa... Ze ¶ci¶niêtego gard³a wydobywa siê s³aby szept: "Maksiuuuu, Maksiuuuu..." Wbiega radosny jamnik potrz±saj±c uszami i wêsz±c dooko³a. S³ychaæ ciche: "Chuch... Szukaj..." zg³o¶ do usuniêcia |
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuci³o go na drzewo rosn±ce przy ¶cie¿ce. Z logik± normaln± dla takiego stanu, postanowi³ zem¶ciæ siê na drzewie, czyli wyci±æ je w pieñ. Wszed³ do domu i d³u¿szy czas, bezskutecznie szuka pi³y. W koñcu podchodzi do ¿ony i pyta: - Gdzie pi³a? ¯ona wystraszona odpowiada: - U s±siada. - A dlaczego da³a s±siadowi? ¯ona coraz bardziej wystraszona, odpowiada dr¿±cym g³osem: - Da³a, bo pi³a... zg³o¶ do usuniêcia |
Noc± otwieraj± siê z hukiem drzwi i do domu wtacza siê m±¿. Przewraca siê w przedpokoju, wstaje, wpada (to dobre s³owo) do kuchni i zrzuca ze stoj±cego na kuchence garnka pokrywkê, nabiera gar¶ciami zupê, myje ni± twarz potem ³apie garnek i wylewa sobie ca³± jego zawarto¶æ na g³owê - Nie mo¿esz sobie po prostu nalaæ zupy do talerza? - mówi cicho stoj±ca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona w³a¶nie ¿ona. - Kto pijany ku.a? - drze sie m±¿ - Jak ku.a pijany?! zg³o¶ do usuniêcia |
Przez pewn± miejscowo¶æ stacjonowa³ przejazdem wagon ze spirytusem. Wagon zosta³ skradziony. Policja dotar³a po ¶ladach, do zalanego w trup Kowalskiego. I pyta siê: - Gdzie jest wagon? - Sprzeda³em. - A co zrobi³e¶ z pieniêdzmi? - Przepi³em. zg³o¶ do usuniêcia |
Siedzi sobie dwóch ¿ulików, siorbi± wódeczkê i jeden czyta na g³os gazetê: - Tu pisz±, ¿e picie alkoholu skraca ¿ycie o po³owê... Ile masz lat Stefan? - 30. - No widzisz, jakby¶ nie pi³ mia³by¶ teraz 60! zg³o¶ do usuniêcia |
Robotnik wykonuje swoj± pracê w 4 dni i 5 godzin. Pijany robotnik t± sam± pracê w 7 dni i 8 godzin. Na budowie pracuje 7 robotników i 1 majster nadzoruj±cy. Majster przychodzi trze¼wy na budowê co 3 dzieñ, a do sklepu monopolowego jest 13 minut biegiem. Oblicz zysk sklepu monopolowego, gdy budowany jest dom dwukondygnacyjny? zg³o¶ do usuniêcia |
Teoria transformacji osobowo¶ci Wieniedikta Jenofiejewa: "Z rana jestem o tyle bardziej posêpny w stosunku do mnie normalnego, o ile weselszy w stosunku do siebie zwyk³ego by³em wieczorem". zg³o¶ do usuniêcia |
Czêsto o najfajniejszych chwilach w naszym ¿yciu dowiadujemy siê dopiero od ¶wiadków. zg³o¶ do usuniêcia |
Je¶li z rana ¿ona siê do Ciebie nie odzywa, to znaczy, ¿e impreza by³a udana. zg³o¶ do usuniêcia |
Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze boli mnie w±troba - A pije pan? - pyta lekarz - Pijê, ale nie pomaga. zg³o¶ do usuniêcia |
Adwokat pyta swojego klienta: - Dlaczego chce siê pan rozwie¶æ? - Bo moja ¿ona ca³y czas szwêda siê po knajpach! - Czy to znaczy, ¿e pije? -Nie, ³azi tam za mn±! zg³o¶ do usuniêcia |
Idzie peda³ przez park i zobaczy³ ¶pi±cego pijaka. Postanowi³ z tego skorzystaæ. Po zaliczeniu pijaczka zrobi³o mu siê jednak go ¿al, ¿e go tak wykorzysta³ i zostawi³ mu na pocieszenie 20 z³otych. Po przebudzeniu pijaczek wzi±³ pieni±dze i pomaszerowa³ do sklepu. Znajoma ekspedientka gdy go zobaczy³a, od razu siêgnê³a po denaturat ale pijaczek powstrzyma³ j± krzycz±c: - Od dzi¶ tylko czysta ! Zdziwienie ekspedientki by³o wielkie, a uros³o jeszcze bardziej gdy pijak wyci±gn±³ pieni±dze. Potem pijaczek poszed³ do parku, upi³ siê do nieprzytomno¶ci i spa³ ca³± noc. Rano przez park szed³ znów peda³ i jeszcze raz przelecia³ pijaczka zostawiaj±c mu 20 z³otych. Po przebudzeniu siê ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wzi±³ pieni±dze i poszed³ do sklepu. Ekspedientka pozna³a go ju¿ z daleka i chc±c popisaæ siê pamiêci± spyta³a: - I co panie Józiu, znów czysta ? - Na to pijaczek - Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa piecze ! zg³o¶ do usuniêcia |
Zataczaj±cy siê pijaczek zaczepia w parku m³odego mê¿czyznê i mówi: - Paaniee, gdzie jaa jesstem??? - W £odzi. - W ³odzii to jaa wiem, ale na jakim oceanie... zg³o¶ do usuniêcia |
Dwóch facetów wnosi trzeciego zupe³nie nawalonego, tak ¿e nie mo¿e siê utrzymaæ na nogach. Siadaj± przy barze i jeden mówi do barmana: - Dwa piwa! - A ten w ¶rodku nie pije? Pyta barman. - Nie, to kierowca. zg³o¶ do usuniêcia |
Kredyt umar³, kryzys ¿yje, kto nie p³aci, ten nie pije. zg³o¶ do usuniêcia |
- Gdyby¶my przed baranem postawili wiadra: z wod± i z alkoholem, to czego siê napije baran? - pyta prelegent usi³uj±cy ró¿nymi przyk³adami przekonaæ s³uchaczy, ¿e picie alkoholu jest szkodliwe. - Wody! - odkrzykuj± s³uchacze. - Tak! A dlaczego?! - Bo baran! zg³o¶ do usuniêcia |
Siedzi dwoch pijaczków w knajpie. Pija ostro. Okolo pólnocy: - Wiesz stary, muszê ju¿ i¶æ. - A daleko masz? - Nie, na Matejki, tu zaraz obok. - Tak? Ja te¿ mieszkam na Matejki. Dwana¶cie. - Co ty!? To jeste¶my s±siadami. Ja pod dwójka na parterze. - Zaraz... To Ja mieszkam pod dwójka! - Chwila....... JACU¦? - TATA??????? zg³o¶ do usuniêcia |
nazywam sie czesio zg³o¶ do usuniêcia |
Do domu przychodzi pijany facet z owc± pod pach±, patrzy na ¿onê i mówi: - To jest ta ¶winia któr± bzykam Na to ¿ona: - Stasiu, czy ciebie ju¿ od tego chlania do koñca por±ba³o? To jest owca a nie ¶winia - Ja do owcy mówi³em zg³o¶ do usuniêcia |