baner

WSZYSTKIE KATEGORIE | OSTATNIO DODANE | LOSOWO WYBRANE | DODAJ DOWCIP
Stalin odwiedzi³ w Gorkach W³odzimierza Ilicza.
- Oj, bracie, co¶ marnie ze mn±, chyba ju¿ umrê nied³ugo.
- No to od razu przeka¿cie mi w³adzê.
- Kiedy bojê siê, ¿e naród nie pójdzie za wami.
- Czê¶æ narodu pójdzie za mn±, a ci, którzy nie pójd± - pójd± za wami.
zg³o¶ do usuniêcia
Pewnego dnia Stalin przeje¿d¿a³ obok piêknej, z bia³ego kamienia wzniesionej cerkwii pod wezwaniem Zbawiciela na Puszczy (XV wiek). Pod cerkwi± wala³o siê drewno.
- Skandal, sprz±tn±æ to - burknal Stalin.
Niestety nikt nie ¶mia³ zapytaæ, co w³a¶ciwie mia³ na my¶li. Na wszelki wypadek drwa wywieziono, a cerkiew zrównano z ziemi±.
zg³o¶ do usuniêcia
- Kolekcjonujê dowcipy o sobie - rzek³ Churchill do Stalina- Mam ich ca³y zeszyt..
- Ja te¿ - odpowiedzia³ Stalin - Mam ich ca³y ³agier....
zg³o¶ do usuniêcia
Konkurs na pomnik Puszkina:
III nagroda - Puszkin czyta dzie³a Stalina
II nagroda - Stalin czyta dzie³a Puszkina
I nagroda - Stalin czyta dzie³a Stalina
zg³o¶ do usuniêcia
Stalin ho³ubi³ pewnego gerontologa, który twierdzi³, ¿e cz³owiek mo¿e i powinien ¿yæ 150 lat. Gerontolog zrobi³ szybk± karierê, ¿y³ w luksusie i otrzymywa³ du¿e sumy na swoje prace. Umar³ w wieku 62 lat... Na wie¶æ o jego ¶mierci Stalin powiedzia³:
- Ale oszust! Wszystkich ocygani³...
zg³o¶ do usuniêcia
Plenum, sala wype³niona po brzegi towarzyszami z najodleglejszych zak±tków Zwi±zku Radzieckiego, cisza.... wszyscy w grymasie skupienia s³uchaj± swego wodza. Nagle cisza zostaje przerwana, kto¶ kichn±³ g³o¶no przerywaj±c wodzowi w pó³ wyrazu... zmarszczy³ brew, rozejrza³ siê po sali....
- Kto czychnu³? - gniewnie wykrzycza³. A na sali cisza, nikt nawet spojrzeæ w stronê mównicy nie ma odwagi.
- Pierwyj rad rozstrielat! - rozkaz wykonany, towarzysze z pierwszego rzêdu auli wyprowadzeni i rozstrzelani....
"Papcio" pyta jeszcze raz
- Kto czychnu³? lecz znów cisza... zanim siê obejrzeli ju¿ czwarty rz±d szed³ na rozstrzelanie gdy w koñcu w jednym towarzyszu - ma³ym, krêpym, gdzie¶ z kamczatki, odezwa³o siê sumienie i niemrawo rêkê podniós³.... "niech zginê ja ale niech ocalej± inni" pomy¶la³
- Ja towariszcz Stalin.... Ja czychnu³... Stalin skupi³ wzrok na faceciku z ostatniego rzêdu i u¶miechaj±c siê szczero rzek³
- Na zdarowie!!
zg³o¶ do usuniêcia
Przyje¿d¿a telewizja w góry, bo istnieje ponoæ baca, który widzia³ ¿ywego Stalina. No i pytaj± siê bacy, jak wygl±da³ Stalin. Na to baca:
- Ano by³ taki strasnie bzydki i mia³ takie wielkie rogi i wysed³ z lasu
- Baco, a mo¿e to by³ jeleñ?
- A moze.
zg³o¶ do usuniêcia
Towarzysz Stalin gra z cz³onkami Politbiura w bryd¿a.
- jeden trefl - zaczyna licytacjê. Padaj± kolejne odzywki:
- jeden kier
- raz bez atu
- dwa kier. Znowu kolej na Józefa Wisarionowicza
- jeden trefl ponownie mówi Stalin.
- pas
- pas
- pas
zg³o¶ do usuniêcia
Ja³ta. Wielka trójka siedzi na tarasie daczy i chwal± siê swoimi papiero¶nicami. Roosevelt wyci±ga swoj±, piêkn±, ze srebra, pokazuj±c wygrawerowany napis:
- PREZYDENTOWI ROOSEVELTOWI - NARÓD
Nastêpny w kolejno¶ci - Churchill. Pokazuje swoj± - piêkn± srebrn±, inkrustowan± kamieniami pó³szlachetnymi z napisem:
- PREMIEROWI CHURCHILLOWI - KRÓLOWA
Kolej na Stalina. Pokazuje swoj±, piêkn±, z³ot± papiero¶nicê, inkrustowan± kamieniami szlachetnymi, pyszn± robotê najlepszych jubilerów, a na niej wygrawerowany napis:
- POTOCKIEMU - RADZIWI££
zg³o¶ do usuniêcia
Towarzyszu Stalin, w mie¶cie X jest cz³owiek bardzo do was podobny. To samo uczesanie, ten sam wzrost, takie same w±sy.
- Zlikwidowaæ.
- A mo¿e ogoliæ?
-Racja. Ogoliæ i zlikwidowaæ.
zg³o¶ do usuniêcia
Amerykanin i Rosjanin spierali siê, kto jest wybitniejszym politykiem: Hoover czy Stalin.
- Hoover - mówi Amerykanin - to wspania³y cz³owiek i polityk. Przede wszystkim oduczy³ nasz naród piæ!
- A Stalin oduczy³ nasz naród je¶æ!
zg³o¶ do usuniêcia
Rozmawiaj± Stalin z Trumanem:
Truman:
- U mnie to jest demokracja, nie to co u Ciebie! U mnie ka¿dy o dowolnej porze mo¿e sobie wyj¶æ na ulicê i krzykn±æ "PRECZ Z TRUMANEM!"
- Chwileczkê, odpowiada Stalin. U mnie te¿ jest demokracja! U mnie te¿ ka¿dy o dowolnej porze mo¿e sobie wyj¶æ na ulicê i krzykn±æ:
"PRECZ Z TRUMANEM!"
zg³o¶ do usuniêcia
Stalin i Roosevelt postanowili sprawdziæ czyi obywatele s± bardziej przywi±zani do swojego przywódcy. Przywo³a³ Roosevelt szeregowego obywatela USA i mówi:
- Dla dobra Stanów Zjednoczonych, za swego prezydenta, skacz w przepa¶æ.
- Nie, nie mogê. Mam ¿onê, dzieci i starych rodziców.
Przywo³a³ Stalin szeregowego obywatela Zwi±zku Radzieckiego i mówi:
- Za ojczyznê, za Stalina, skacz w przepa¶æ.
- Tak jest! Hurra! - i pobieg³ szukaæ przepa¶ci.
Po drodze Roosevelt pyta go:
- Czemu skaczesz w przepa¶æ?
- Nie mogê inaczej. Mam ¿onê, dzieci i starych rodziców.
zg³o¶ do usuniêcia
Ulubiona zagrywk± Stalina by³o przechadzanie siê po korytarzu i zadawanie pytania:
"Towarzyszu! To wy jeszcze ¿yjecie?!"
zg³o¶ do usuniêcia
Na zebraniu partyjnym przemawia Stalin: Towarzysze, wkrótce socjalizm bêdzie panowa³ na ca³ym ¶wiecie. Dzi¶ obejmuje on jedn± pi±t± ziemskiego globu, za rok bêdzie to jedna szósta, za dwa lata jedna siódma, pó¼niej jedna ósma... Tak, tak towarzysze, postêpu socjalizmu nic nie zahamuje!
zg³o¶ do usuniêcia
Oficer radziecki rozmawia z rekrutem:
- Kto jest Twoim ojcem?
- Marsza³ek Stalin
- Jak to?
- Przecie¿ marsza³ek Stalin jest ojcem nas wszystkich, prawda?
Zaskoczony oficer przyzna³ rekrutowi racjê i pyta dalej:
- Kto jest Twoj± matk±
- Zwi±zek Radziecki
- Jak to?
- Przecie¿ zwi±zek Radziecki jest matk± wszystkich narodów!
Odpowiedzi rekruta spodoba³y siê radzieckiemu oficerowi wiêc z nadziej± w g³osie zadaje jeszcze jedno pytanie:
- A Ty kim chcia³by¶ zostaæ?
- Sierot±!
zg³o¶ do usuniêcia
Towarzysz Stalin wizytuje Polskê. Przelatuje nad hut± Katowice i zapragn±³ zobaczyæ jak siê tam pracuje. "Przewodnik" zapewnia:
- Towarzyszu Stalinie, tam sami ochotnicy.
- No to l±dujemy na wizytacjê.
Na naprêdce zwo³anym apelu Stalin wypytuje:
- Ile macie lat towarzyszu?
- 20
- A wy?
- 25
- A wy
- Do¿ywocie
zg³o¶ do usuniêcia
Kiedy¶ dawno temu polska reprezentacja hokeja zdo³a³a zwyciê¿yæ z reprezentacj± ZSRR. Stalin postanowi³ pogratulowaæ polakom poprzez telegram: "Gratuluje zwyciêstwa.STOP.Gas.STOP.Ropa.STOP"
zg³o¶ do usuniêcia
Zebranie partii przewodniczy Lenin m³ody Stalin na sali
No towarzysze ci co chc± komunizmu na lewo, ci co chc± kapitalizmu na prawo oczywi¶cie wszyscy poszli na jedyny s³uszny kierunek sali tylko m³ody Stalin zosta³ na ¶rodku Lenin: A wy towarzyszu co??
Stalin: bo ja chce ¿yæ jak w komunizmie a zarabiaæ jak w kapitalizmie
Lenin: a to zapraszamy do prezydium
zg³o¶ do usuniêcia
- Czym siê ró¿ni Stalin od pralki automatycznej?
- Stalin jeszcze wiesza.
zg³o¶ do usuniêcia
- Czy Stalin wierzy w Boga?
- Z pewno¶ci±. Przecie¿ urz±dzi³ wielki post..
zg³o¶ do usuniêcia
Na granicy rozmawiaj± dzieci polskie i rosyjskie:
- A my mamy chleb! - wo³aj± dzieci rosyjskie.
- A my mamy chleb z mas³em!! - rzek³y na to dzieci polskie.
- A my mamy Stalina!!! - rzuci³y dzieci rosyjskie.
- My te¿ mo¿emy mieæ Stalina!!! - odrzuci³y dzieci polskie.
- To nie bêdziecie mieli chleba z mas³em!!! - odpowiedzia³y dzieci rosyjskie.
zg³o¶ do usuniêcia
Z encyklopedii XXII wieku:
Hitler Adolf - drobny tyran epoki stalinowskiej.
zg³o¶ do usuniêcia
Warszawa po II wojnie ¶wiatowej, odbudowa w pe³ni. Jaki¶ cenzor ocenia polityczn± poprawno¶æ nazw ulic i te sprawy. Oprowadza go polski urzêdnik:
- Towarzyszu sekretarzu - tutaj mamy plac Armii Czerwonej.
- Bardzo dobrze towarzyszu, prowad¼cie dalej.
- Tutaj szko³a podstawowa imienia towarzysza Lenina
- Oh ¶wietnie! Kontynuujcie...
- Tutaj s± aleje Gwardii Ludowej.
- Dobrze, bardzo dobrze...
- Na tym terenie powstanie za¶ Pa³ac Kultury i Nauki im. towarzysza Stalina
- Znakomicie, macie co¶ jeszcze towarzyszu?
-...No tak towarzyszu sekretarzu, no naprawdê chcieli¶my zmieniæ nazwê, ale mieszkañcy siê uparli... no nie mogli¶my - o to tutaj - Plac Zbawiciela
- Ale¿ towarzyszu, nie przesadzacie z tymi pochlebstwami?
zg³o¶ do usuniêcia
Stalin dzwoni do Berii
- £awrientij ... za cholerê nie mogê znale¼æ mojej fajki
- Tak jest Towarzyszu Stalin, natychmiast wszczynamy poszukiwania
Po czterech godzinach Stalin dzwoni ponownie
- £awrientij .....
- Towarzyszu Stalin: zaginiêcie fajki jest skutkiem spisku - g³ównie trockistów i zinowjewowców. 200 osób aresztowali¶my, 150 ju¿ przyzna³o siê do winy, trybuna³ ju¿ wyda³ 30 wyroków ¶mierci, które wykonano.
- £awrientij - poczekaj, fajka siê znalaz³a ......
zg³o¶ do usuniêcia
Wiaczes³aw Mo³otow podczas wa¿nych negocjacji zostaje wywo³any do telefonu. Sprytny dziennikarz postanowi³ troszkê pods³uchaæ dyplomatê sowieckiego i po cichutku uda³ siê za Mo³otowem, po czym stan±³ obok kabiny, nadstawiaj±c uszu. A oto co us³ysza³:

- Oczywi¶cie, Towarzyszu Stalin
- ...
- Tak jest, Towarzyszu Stalin!
- ...
- Z ca³± pewno¶ci± Towarzyszu Stalin, bezapelacyjnie!
- ...
- Nie, Towarzyszu Stalin!
- ...
- Absolutnie wykluczone, Towarzyszu Stalin!
- ...
- Nie i po tysi±ckroæ nie! Towarzyszu Stalin!

Dziennikarz postanowi³ wypytaæ Mo³otowa, w czym nie zgadza³ siê ze Stalinem, co by³o rzecz± przecie¿ wielce ryzykown± dla polityków sowieckich, a dla przebiegu negocjacji mog³o mieæ ogromne znaczenie. Wyczuwa³ sensacjê...
Podszed³ wiêc do Mo³otowa i zapyta³:
- Panie ministrze Mo³otow, nie pods³uchiwa³em, ale s³ysza³em mimowolnie Pañsk± rozmowê ze Stalinem...
- Taaak? I có¿ z tym?
- Móg³by mi Pan powiedzieæ, z czym tak siê pan nie zgadza³ ze Stalinem w koñcówce waszej rozmowy? Musia³o byæ to co¶ wielce istotnego, skoro zdecydowa³ siê pan polemizowaæ z wodzem...?

Mo³otow zmierzy³ dziennikarza swym s³ynnym ch³odnym wzrokiem:
- Tak, powiem panu, skoro ju¿ pan s³ysza³ rozmowê.
- ??
- Towarzysz Stalin w koñcówce naszej rozmowy pyta³ mnie, czy s± jakie¶ punkty, w których siê z nim nie zgadzam.
zg³o¶ do usuniêcia
W domu Stalina ¶wiat³o zapala³o siê i gas³o równocze¶nie we wszystkich pokojach. Z zewn±trz nie mo¿na by³o ustaliæ, w którym pokoju znajduje siê generalissimus. Znajdowa³o siê tam kilka identycznych pokoi, urz±dzonych bardzo skromnie: biurko, ³ó¿ko, krzes³o. Nikt nie wiedzia³, w którym z nich Stafin w danej chwili pracuje, a w którym bêdzie spa³. Mieszkanie to oddziela³y od reszty ¶wiata opancerzone drzwi, w których znajdowa³o siê niewielkie okienko, s³u¿±ce do przekazywania posi³ków. Chyba ¿aden wiêzieñ na ¶wiecie nie znajdowa³ siê w takiej izolacji, jak± sam sobie narzuci³ Stalin.
W domu tym mieszka³ - i mia³ dostêp do wydzielonych pokoi - m³ody agent ochrony, pe³ni±cy funkcjê ordynansa. Wyciera³ kurze, czy¶ci³ obuwie, w ogóle utrzymywa³ porz±dek w tych wiêzienno-spartañskich pomieszczeniach. W przyp³ywie pobo¿nego uwielbienia, m³ody ordynans pomy¶la³, ¿e, mimo i¿ stara siê chodziæ jak najciszej, musi z pewno¶ci± budziæ wodza stukotem swych wojskowych butów. Kupi³ wiêc za w³asne pieni±dze domowe pantofle. Ale wyda³o mu siê, ¿e i one zanadto ha³asuj±. Podszy³ je wiêc grubym suknem. Teraz st±pa³ cicho i bezszelestnie. Pewnego dnia Stalina obudzi³a cisza. Nie s³ysza³, jak co dzieñ, stukotu wojskowych butów, do którego przywyk³, ale czu³, ¿e kto¶ chodzi po mieszkaniu. Odbezpieczy³ nagan, który zawsze trzyma³ pod poduszk± i wówczas dostrzeg³ ordynansa, bezg³o¶nie poruszaj±cego siê po pokojach.
Nastêpnego dnia poskar¿y³ siê Berii:
- Dlaczego on chodzi w kapciach, a nie w butach. Chce siê cichcem podkra¶æ, kiedy ¶piê...
Ch³opca rozstrzelano za próbê zamachu na ¿ycie Stalina.
Pod koniec lat piêædziesi±tych matka owego ¿o³nierza wyst±pi³a z pro¶b± o rehabilitacjê syna i przyznanie jej emerytury, st±d te¿ ca³a sprawa wysz³a na ¶wiat³o dzienne.
zg³o¶ do usuniêcia
Raz Stalin postanowi³ osobi¶cie sprawdziæ, jakie jest po³o¿enie ch³opów w Zwi±zku Sowieckim. Pojecha³ wiêc do odleg³ego ko³chozu.
- Jak wam siê powodzi, towarzysze? - spyta³ spotkanych ko³cho¼ników.
- Ano widzicie, ojczulku. Dawniej mieli¶my dwie koszule i dwie pary spodni, teraz jedn± koszulê i jedne spodnie...
- Ale¿ towarzysze! Pamiêtajcie, ¿e dobrobyt nie zale¿y od ilo¶ci spodni! Mo¿e s³yszeli¶cie co¶ o Afryce? Tam towarzysze Murzyni to w ogóle bez spodni chodz±! I bez koszul!
- I bez koszul? - zdziwili siê ko³cho¼nicy. - To tam chyba jeszcze d³u¿ej panuje bolszewizm!
zg³o¶ do usuniêcia
Za czasów najczarniejszego terroru Stalinowskiego, kiedy wszyscy ¿yli w strachu, w pewnym mieszkaniu o 3 w nocy rozlega siê ³omotanie w drzwi.
- Pakujcie siê, ubierajcie i wychod¼cie! Wychod¼cie natychmiast!!!
Ca³a rodzina zblad³a ze strachu, ojciec ma³o nie zas³ab³, matka dosta³a potów, dzieci p³acz±...
- Tylko bez paniki, bez paniki! To ja, wasz s±siad. To tylko nasz dom siê pali!
zg³o¶ do usuniêcia