WSZYSTKIE KATEGORIE | OSTATNIO DODANE | LOSOWO WYBRANE | DODAJ DOWCIP |
Ma³ego nied¼wiadka Aleksa unios³a kra na ¶rodek morza. Pewnie by umar³ z g³odu i ch³odu, gdyby lodo³amacz "Arktyka" nie wkrêci³ go w ¶rubê... zg³o¶ do usuniêcia |
Student medycyny wybra³ siê po zajêciach do prosektorium poæwiczyæ przed zbli¿aj±cym siê egzaminem. Podszed³ do sto³u, na którym twarz± do do³u le¿a³o cia³o (mo¿e Mickiewicz?). Student podniós³ prze¶cierad³o i zaskoczony zobaczy³ korek wystaj±cy z odbytnicy. Zaintrygowany poci±gn±³ za koreczek, który wyskoczy³ z charakterystycznym pukniêciem, a wtedy w sali rozleg³ siê ¶piew: "Keine Grenzen..." Zaskoczony student wcisn±³ korek na swoje miejsce i ¶piew ucich³... Nie dowierzaj±c w³asnym uszom, wyci±gn±³ zatyczkê jeszcze raz - pUk!.. i... "Keine Grenzen..." Kompletnie nic ju¿ nie rozumiej±c, ch³opak polecia³ po asystenta i ci±gnie go za rêkaw do zw³ok. - Niech pan popatrzy i pos³ucha! Przecie¿ to niemo¿liwe! ...pUk!... "Keine Grenzen..." - Heh, no i co z tego? - spyta³ asystent spokojnie. - No jak to?! Przecie¿ to najdziwniejsza rzecz jak± w ¿yciu widzia³em! - E tam, byle dupa potrafi ¶piewaæ po niemiecku. zg³o¶ do usuniêcia |
Idzie gostek przez pustyniê i widzi g³owê wystaj±ca z piasku. G³owa ³ami±cym sie g³osem prosi o pomoc: - Niech pan mnie odsypie, zakopa³ mnie tu jaki¶ sadysta... - Oj niedok³adnie, niedok³adnie - odpar³ gostek przysypuj±c g³owê. zg³o¶ do usuniêcia |
Pogrzeb - wdowa chowa swego mê¿a. Grabarz pyta: - Ile lat mia³ m±¿? - 98. - A pani ile ma? - 97. - To op³aca siê pani wracaæ do domu? zg³o¶ do usuniêcia |
Pod saloon podje¿d¿a na swoim koniu podniecony kowboj. Wchodzi do ¶rodka i po¶ród t³umów podpitych kowbojów zauwa¿a w rogu sali piêkn± Mary. Wyci±ga rewolwer i po kolei, z zimn± krwi± zabija wszystkich - poza piêkn± Mary. Zaraz potem podchodzi do niej i mówi: - Nareszcie sami! zg³o¶ do usuniêcia |
Idzie pogrzeb. Tragarze nios± trumnê przekrêcon± na bok. - Kogo chowaj±? - pyta przechodzieñ. - Te¶ciow± - odpowiada jeden z ¿a³obników. - A czemu trumnê niesiecie bokiem? - Bo jak j± przekrêciæ na plecy, to zaczyna chrapaæ. zg³o¶ do usuniêcia |
Nar±bany facet zdrzemn±³ siê na cmentarzu. Budzi siê, noc, ksiê¿yc ¶wieci. Zbiera siê do wyj¶cia z cmentarza, patrzy, a tu stró¿ cmentarny kopie grób. - O, ho, ho - pomy¶la³ sobie - przestraszymy go¶cia... Podkrad³ siê cichcem, a kiedy by³ ju¿ tylko kilka kroków od delikwenta jak nie ryknie: - BUUUUUUUUUUUU!!!!!! ¯adnej reakcji. Stró¿ jak kopa³ tak kopie, nawet siê nie obejrzawszy. Wiêc facet znowu: - BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!! Znowu nic. Zniechêcony pijaczek odwróci³ siê na piêcie i idzie do wyj¶cia. Kiedy ju¿ siêga³ rêk± do furtki nagle z ty³u kto¶ go ³ups w ³eb ³opat±! - A nie, nie! Chcia³e¶ pospacerowaæ, to spaceruj, ale poza teren nie wychodzimy! - powiedzia³ stró¿. zg³o¶ do usuniêcia |
Syn zwraca siê do ojca: - Tatusiu, kup mi rewolwer! No kup mi... Musisz mi kupiæ! - Cicho! - reaguje zdecydowanie ojciec. - Nie kupiê ci! - Ale ja uwa¿am, ¿e powiniene¶ mi kupiæ! - A ja uwa¿am, ¿e nie i basta! W koñcu, kto tu jest g³ow± rodziny?! - Na razie ty. Ale gdyby¶ mi kupi³ rewolwer... zg³o¶ do usuniêcia |
Seryjny morderca ci±gnie kobietê do lasu. Kobieta krzyczy przera¿ona: - Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo siê bojê! Na to morderca: - No, a ja co mam powiedzieæ? Bêdê wraca³ sam... zg³o¶ do usuniêcia |
Ma³a Zosia siedzia³a w ogrodzie zasypuj±c do³ek, kiedy przez siatkê zajrza³ s±siad. Zainteresowa³ siê, co porabia dziewczynka: - Co tam robisz Zosiu? - Moja z³ota rybka w³a¶nie umar³a - odpowiada Zosia, nie spogl±daj±c nawet w stronê s±siada - w³a¶nie j± grzebiê. - To bardzo du¿a dziura jak na z³ot± rybkê, nie uwa¿asz ? - dziwi siê s±siad. - To dlatego, ¿e rybka jest wewn±trz twojego durnego kota. zg³o¶ do usuniêcia |
Pogrzeb - wdowa chowa swego mê¿a. Grabarz pyta: - Ile lat mia³ m±¿? - 98. - A pani ile ma? - 97. - To op³aca siê pani wracaæ do domu? zg³o¶ do usuniêcia |
Przychodzi baba do lekarza, ten j± zbada³ i mówi: - Ma pani raka! - O Bo¿e! To co mam robiæ? Co mi pan zaleca? - Niech pani robi ok³ady z b³ota! - A to pomo¿e? - Nie, ale mo¿e przyzwyczai siê pani do ziemi... zg³o¶ do usuniêcia |
Facet wyje¿d¿aj±c na wczasy zostawi³ swojemu przyjacielowi kota, ¿eby ten nim siê opiekowa³. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta siê przyjaciela jak tam jego kot. - No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdech³. - Ehhh, musia³e¶ tak waliæ prosto z mostu? Przez ciebie bêdê mia³ zepsut± resztê urlopu. Mog³e¶ mi powiedzieæ, ¿e kot siedzi na dachu i nie chce zej¶æ. Pó¼niej zadzwoni³bym za dwa dni i Ty by¶ powiedzia³, ¿e spad³ z dachu i le¿y u weterynarza po³amany, a kiedy zadzwoni³bym za kolejne dwa dni powiedzia³by¶, ¿e mimo najwiêkszych wysi³ków weterynarza mój kociak zdech³... No ale có¿ sta³o siê, powiedz mi lepiej co tam u mojej mamy? - No wiêc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zej¶æ... zg³o¶ do usuniêcia |
Pewnego wieczoru lord John wpada na herbatkê do lorda Toma. Siedz± i pij± w milczeniu, a¿ John pyta: - A gdzie lady Mary? - Lady Mary le¿y na górze - odpowiada lord Tom. - W takim razie wpadnê do niej na chwilê - mówi, wstajac lord John. Wchodzi po schodach i znika w jednym z pokoi. Po d³u¿szej chwili wraca, dyskretnie poprawia garderobê i siada w milczeniu naprzeciw lorda Toma. Rozmowa nie klei siê, wiêc unosi fili¿ankê do ust i ³yka odrobinê herbaty. Po czym, wykrzywiaj±c siê z niesmakiem, mówi: - Zimna jaka¶! Na to lord Tom odpowiada z flegm±: - No có¿, nic dziwnego, ju¿ trzy dni jak nie ¿yje... zg³o¶ do usuniêcia |
Mama do Jasia: - Jasiu! Nie hu¶taj dziadziusia! - Jasiu s³yszysz?! - Jasiu, przestañ natychmiast!!! - Jasiu, nie po to dziadziu¶ siê wiesza³, ¿eby¶ go teraz hu¶ta³! zg³o¶ do usuniêcia |
- Mamusiu, mamusiu! mogê ciasteczko? - Ale¿ oczywi¶cie synku we¼ sobie, le¿± na stole. - Mamusiu, mamusiu ale ja nie mam r±czek. - Nie ma r±czek, nie ma ciasteczek. zg³o¶ do usuniêcia |
{Prawdzie przedsiêwziêcie, wymaga przynajmniej 3 osób (mê¿czyzn) dla dobrego efektu, ale za to jest co potem wnukom opowiadaæ.} - {¦J} Dzieñ dobry... - O, jeste¶cie. Wchod¼cie... {zostawiamy drzwi pó³otwarte i udajemy siê w g³±b mieszkania. Wszystko szybko i sprawnie. Na pewno poczuj± siê niepewnie, ale powinni wej¶æ. Po ich wej¶ciu do przedpokoju powinni siê tam zebraæ wszyscy domownicy} - Macie towar? - {¦J} Ale to chyba pomy³ka, chcieli¶my... - Jaka pomy³ka?! Jaka pomy³ka! Chcecie mnie w wa³a zrobiæ?! Powiedzcie Cichemu, ¿e ten numer nie przejdzie. - {¦J} Ale my jeste¶my ¦wiadkami Jehowy. Nie mamy ¿adnego towaru. - Nie ¶ciemniaj mi cieciu! Sk±d wiedzia³e¶, ¿e trzeba zapukaæ 3 razy {lub 4, 5 itd. W zale¿no¶ci od tego ile razy zapukali...} - Ale my naprawdê nie rozumiemy. - To ju¿ bez znaczenia, i tak za du¿o wiecie. - Dziara, id¼ do kuchni po gnata. - Wezmê kosê. - Chyba jest jedna na parapecie... {Wszyscy powinni siê rozej¶æ w poszukiwaniu ww. narzêdzi. Trzeba daæ ¦J czas na odej¶cie. Ten numer stosuje siê jako fina³ kariery. Po nim ¦wiadkowie Jehowy ju¿ nigdy nie wróc±.} zg³o¶ do usuniêcia |
Telefon do radia. G³os kobiecy: - Dzieñ dobry, chcia³am powiedzieæ, ¿e znalaz³am dzi¶ rano portfel. W ¶rodku by³o trzy tysi±ce z³otych w gotówce, oraz czek na okaziciela opiewaj±cy na sumê 10.000 euro. By³o te¿ prawo jazdy na nazwisko Stanis³aw Kowalski zamieszka³y przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. Mam w zwi±zku z tym ma³± pro¶bê: ... proszê panu Stasiowi pu¶cic jaki¶ fajny kawa³ek z dedykacj± ode mnie! zg³o¶ do usuniêcia |
Przechodzi karol z lodem przez ulice. Dlaczego spad³ mu lód? Bo przejecha³ go autobus zg³o¶ do usuniêcia |